Zapraszam do mojej Facebookowej grupy:

 

 

 

 

 

 

 

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.

11 sierpnia 2024

Wczesne zmiany pośmiertne cz.2
Stężenie pośmiertne 

Stężenie pośmiertne czyli rigor mortis to skrócenie i usztywnienie mięśni. Nie jest to skurcz (!), chociaż takie określenie blednie pojawia się czasami nawet w literaturze fachowej. Powstaje na skutek m.in. zmniejszenia zawartości ATP (adenozynotrifosforanu) w mięśniach i następczego wytworzenia nierozciągliwej aktomiozyny, ustępuje w przebiegu autolizy i zmian gnilnych lub w następstwie rozciągnięcia mięśni przy użyciu siły (powszechnie nazywamy to przełamaniem stężenia pośmiertnego, w praktyce polega ono na delikatnym „rozruszaniu” kończyn w stawach ewentualnie na ogrzaniu objętym stężeniem kończyn np. w celu ubrania zwłok). Jeśli przełamiemy stężenie w pierwszych 6 – 7 godzinach od zgonu, może ono powrócić, choć nie jest wtedy już tak silne jak za pierwotnie. Stężenie pośmiertne jest przydatne w szacowaniu czasu zgonu, jednak ze względu na swoją zależność od szeregu zewnętrznych i wewnętrznych czynników, kluczowe jest sformułowanie „szacowanie”, nie pozwala bowiem w sposób jednoznaczny i kategoryczny na oszacowanie ile minęło od zgonu do oględzin zwłok.

 

Stężenie pośmiertne, w warunkach standardowych pojawia się zazwyczaj od 3 do 6 godzin od zgonu i w pełni rozwija się w ciągu 6 do 12 godzin, maksimum według niektórych źródeł osiąga 18 godzin po zgonie. Oczywiście to wyliczenia przybliżone i uśrednione, gdyż na wystąpienie i przebieg stężenia wpływ ma wiele czynników. Jak już wspomniałam na początku, pojawiające się stężenie pośmiertne obejmuje wszystkie mięśnie naraz w tym samym czasie (wbrew temu, co często się słyszy, że stężenie „pojawia się najpierw w ...”). Widoczne jednak staje się najpierw w obrębie mniejszych grup mięśniowych jak mięśnie żuchwy, później kończyny górne, dolne itd. Ustępuje w tej samej kolejności, na skutek zmian rozkładowych. W klimacie umiarkowanym zanika po ok. 36 godzinach.

 

Mięśnie w ciele człowieka to nie tylko mięśnie poprzecznie prążkowane. W ciele człowieka występują również mięśnie gładkie i mięsień sercowy, które również ulegają stężeniu. Mięsień sercowy ulega mu najszybciej, gdyż już ok. 30 minut po zgonie (stężenie mocniejsze jest w lewej komorze). Procesowi stężenia pośmiertnego ulegają także mięśnie przywłosowe (powstaje coś w rodzaju gęsiej skórki, który możemy obserwować gołym okiem, a które często bywa przez laików błędnie interpretowane jako reakcja na niską temperaturę panującą w chłodni, gdzie przechowywane są zwłoki), mięśnie przewodu pokarmowego, mięśnie źrenicy.

 

Oczywiście istnieją czynniki wpływające na występowanie i nasilenie stężenia pośmiertnego.

W przypadku śmierci z utonięcia stężenie pośmiertne może rozwinąć się w pełni już w przeciągu 2, 3 godzin, może rozwijać się słabo lub w ogóle nie wystąpić u osób wychudzonych, u dzieci pojawia się bardzo szybko. Rozwój stężenia przyspiesza użycie trucizn powodujących drgawki, jak strychniny

pewne zmiany chorobowe lub środowiskowe powodujące wzrost temperatury ciała również mogą przyspieszyć wystąpienie stężenia (hipotermia, krwawienie wewnątrzczaszkowe, infekcje). U osób, które przed śmiercią wykonywały wzmożony wysiłek fizyczny, stężenie pośmiertne może być widoczne szybciej w częściach ciała, które wykonywały ów wzmożony wysiłek.

 

Czasami, w literaturze spotykamy się z opisem zjawiska natychmiastowego pojawienia się stężenia nazywanym stężeniem kataleptycznym. Jest to stężenie, które pojawia się natychmiast, w samym momencie śmierci. Może mieć to miejsce, według niektórych autorów publikacji, np. w przypadku postrzałów z broni palnej. Ciało mia loby wtedy zastygać w pozycji, w jakiej nastąpił zgon. DiMaio opisuje przypadek zgonu na skutek postrzału, gdzie mężczyzna został znaleziony w pozycji klęczącej, z uniesioną w górze kończyną górną i brzytwą w zaciśniętej dłoni (został zastrzelony przez żonę, którą ową brzytwą chciał zaatakować). W literaturze można spotkać doniesienia o stężeniu kataleptycznym u ofiar wojennych, wyłowionych z rzek oraz u ofiar samobójczych postrzałów. Większość z tych przekazów jest jednak dość wątpliwych i nie poddaje się krytycznej analizie, więc fakt istnienia stężenia kataleptycznego nadal wzbudza wiele wątpliwości.

WROĆ DO BLOGA